Myślę, że w zimę czasami warto się skusić na nutę egzotyki na talerzu. W końcu w tym czasie lokalne mamy chyba już tylko ziemniaki i jabłka...Dlatego to idealny moment na to, żeby bez wyrzutów sumienia sięgnąć po owoce czy warzywa z innych krajów (często jakże dalekich), bo przecież kiedy nadejdzie sezon na nasze polskie, wspaniałe produkty nie w głowie będzie nam kupowanie importowanych warzyw i owoców. Z resztą ani to ekologiczne ani ekonomiczne...No ale co mamy zrobić teraz - warto dodać trochę słońca na talerz w zimowy dzień:).
Składniki:
- połowa piersi z indyka (pół kg.) - na dwie osoby wystarczy
- na sos beszamelowo - potrawkowy: 3 łyżki masła, 2 łyżki mąki pszennej, odrobina zimnego bulionu, gorący bulion - około pół litra, gałka muszkatałowa
- sól
- pieprz
- 1 brokuł
- starty ser parmezan, grana padano lub inny twardy, aromatyczny ser do smaku - około 10 dag
- śmietanka 30% - opcjonalnie
- mango
Przygotowanie:
Pierś oczyścić i pokroić na ,,kotlety". Można odrobinę robić je tłuczkiem do mięsa. Oprószone solą i pieprzem filety włożyć do piekarnika ustawionego na opcję grill i piec na kratce posmarowanej oliwą około 20 minut. W tym czasie zrobić sos. Rozpuścić masło i rozprowadzić je z podgrzaną mąką. Dokładnie wymieszać. Rozprowadzić odrobiną zimnego bulionu, a następnie pozostałą ilością gorącego bulionu cały czas mieszając. Dodać sól, pieprz i gałkę muszkatałową. Ja dodałam też wspaniałą kozieradkę od której jestem wręcz uzależniona a jest ona wspaniała do białych sosów tak samo jak biały pieprz.Mieszać aż sos zgęstnieje. Ja dodałam jeszcze trochę śmietanki. Po 20 minutach grillowania włożyć do sosu indyka.Dodać starty ser i zblanszowane różyczki brokuła. Dusić mięso aż będzie miękkie a sos zgęstnieje. Udekorować obranym i pokrojonym na kawałki mango. Do indyka podałam ziemniaki upieczone w piekarniku z ziołami i papryką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz