Czasami są takie dni, że cały dzień zastanawiam się co zrobić na obiad, a i tak nie mam żadnego pomysłu. W każdym razie nie zamierzam go kupić w torebce:). I kilka dni temu właśnie był taki dzień. Myślę, że na brak weny kulinarnej świetna jest po prostu pizza. Oczywiście zrobiona w domu razem z pysznymi sosami i naszymi ulubionymi składnikami. Miałam ochotę na coś lekkiego więc zrobiłam pizzę w stylu ,,czterech serów" z dodatkiem brokułów, brzoskwiń, kukurydzy i pomidorków daktylowych. Ale najważniejsze jest oczywiście ciasto. Reszta zależy już tylko od naszej inwencji.
Składniki (ilość na jedną blaszkę ze zdjęcia):
- 300 g mąki + mąka do dosypywania
- pół szklanki gorącej ale nie wrzącej wody
- dag świeżych drożdży
- 1/6 szklanki oleju lub oliwy
- około pół łyżki soli
Drożdże rozpuszczamy w wodzie i przykrywamy ściereczką zostawiając je w ciepłym miejscu, aż zaczną ,,pracować" (około 10 minut). Przesiewamy mąkę, mieszamy z solą, olejem lub oliwą i rozrobionymi drożdżami. W razie potrzeby dosypujemy mąki. Porządnie wyrabiamy ciasto aż będzie jednolite, gładkie i z łatwością będzie odchodzić od rąk (około 10 minut). Robimy z ciasta kulę, wkładamy do miski i przykrywamy ściereczką pozostawiając w ciepłym miejscu do wyrośnięcia (co najmniej na 10-15 minut). W tym czasie możemy przygotować składniki na pizzę i sosy. Ja użyłam do swojej pizzy domowego sosu pomidorowego i czosnkowego oraz czterech serów: mozarella, edamski, pleśniowy i gouda. To był główny składnik mojej pizzy. Kiedy ciasto już ładnie urośnie dobrze je wałkujemy i rozciągamy tak aby było bardzo cieniutkie. Wykładamy ciasto na blachę z papierem do pieczenia, nacinamy całe widelcem. Smarujemy ciasto odrobiną sosu pomidorowego, posypujemy ziołami prowansalskimi, na to kładziemy starty na wiórki ser i pozostałe składniki. Brzegi pizzy smarujemy za pomocą silikonowego pędzelka oliwą, aby były chrupiące.Wkładamy pizzę do maksymalnie nagrzanego piekarnika najlepiej na opcję pizza. Jeśli takiej opcji nie macie to z termoobiegiem na jakieś 8 minut. Po tym czasie należy sprawdzić jak wygląda pizza i ewentualnie piec jeszcze z 5 minut, aż ser się rozpuści a brzegi będą chrupiące. Ja przed włożeniem do pieca położyłam jeszcze kilka kawałków brzoskwiń i kukurydzę. Natomiast brokuły gotowałam przez około 8 minut (wtedy pizza była już w piecu) i dopiero pod koniec pieczenia położyłam je na pizzę (inaczej by się spaliły). Po wyjęciu pizzy z piekarnika wrzuciłam na nią jeszcze niesamowicie słodkie (co za nieziemski smak!) daktylowe pomidorki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz