poniedziałek, 1 grudnia 2014

Moja wersja kurczaka po tajsku

To bardzo szybkie, proste i na dodatek ciekawe w smaku danie. Zainspirowała się przepisem na marynatę ze świetnej książeczki Kuchnia tajska autorstwa Christine France.
Żeby maksymalnie skrócić czas przygotowania dania można kurczaka przygotować juz dzień wcześniej (pokroić i usmażyć bądź upiec), a na drugi dzień już tylko przygotować sos.

Składniki :

  1. jedna podwójna pierś z kurczaka 
  2. 6 łyżek ciemnego sosu sojowego
  3. 6 łyżek miodu
  4. 6 zmiażdżonych ząbków czosnku
  5. odrobina oleju sezamowego (ilość na oko) 
  6. przyprawa pięciu smaków (dałam może ze 3 łyżeczki, ale ilość według uznania) 
  7. opcjonalnie ze dwie łyżeczki czerwonej pasty  curry
  8. opcjonalnie, jeśli będzie za słodko ocet balsamiczny według uznania (u mnie łyżka) 
  9. opcjonalnie szczypta chili
  10. odrobina oleju do smażenia 
  11. około pół szklanki bulionu warzywnego lub drobiowo-warzywnego


Przygotowanie :

Kurczaka pokroić w paseczki, wrzucić na rozgrzany olej i smażyć na średnim ogniu aż będzie gotowy-najlepiej na ceramicznej patelni lub w takim garnku - wtedy będzie zdrowiej bo tłuszczu damy jedynie symbolicznie.  Zmiksować blenderem sos sojowy, miód, czosnek, olej sezamowy, przyprawę 5 smaków  i ewentualnie pozostałe składniki. Przełożyć to do rondla, dodać bulion, zagotować i gotować na małym ogniu aż sos trochę zgęstnieje. Przelać sos do garnka z kurczakiem i chwilę dusić wszystko razem. Jeśli sos jest za mało gęsty wymieszać łyżkę wody z łyżką mąki i zagęścić cały czas mieszając, jeśli za rzadki dodać odrobinę wrzątku lub bulionu.
Ja podałam kurczaka ze zrobioną dzień wcześniej surowką z fioletowej kapusty i kaszą kuskus:). Oczywiście możliwości są nieograniczone, bo do kurczaka można dodać np. bakłażany i podać z chrupiącymi chińskimi warzywami czy zrobić wersję wege.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz