Bardzo lubię kuchnię tajską przede wszystkim za to, że naprawdę szybko można przyrządzić coś pysznego, lekkiego i chyba nawet dosyć zdrowego.
Ten przepis pochodzi z opakowania po makaronie ryżowym:). Podaję go w oryginalnej formie i opisuję ewentualne zmiany jakie poczyniłam. To danie można przyrządzić albo z kurczakiem albo z krewetkami. Ja akurat musiałam wykorzystać kurczaka.
Banalnie proste i smaczne danie które mógłby przyrządzić (gdyby tylko zechciał;p) nawet mój mąż...
Składniki:
- makaron ryżowy
- 6 krewetek na porcję lub 1 pierś z kurczaka
- 1 i 1/2 filiżanki kiełków i posiekanego szczypiorku (akurat nie miałam kiełków)
- 2 jajka (to pominęłam bo nie jestem pewna czy by mi to smakowało z jajkami)
- 4 łyżki brązowego cukru
- 4 łyżki słodkiego sosu chili (zamiast słodkiego użyłam zwykłego sosu chili, a i tak było wystarczająco słodkie więc lepiej użyć po prostu sosu chili. Trzeba też uważać na ostrość - ja dałam 2 łyżki tego sosu, a i tak było wystarczająco ostre)
- 4 łyżki grubo zmielonych orzechów ziemnych (pominęłam bo nie lubię)
- 3 łyżki sosu rybnego
- sok z 1/2 limonki
Przygotowujemy makaron według przepisu na opakowaniu. Mieszamy sos chili, cukier (rozpuszczamy w niewielkiej ilości gorącej wody), sos rybny i sok z limonki. Rozgrzewamy patelnię, dodajemy olej, wrzucamy krewetki lub mięso pokrojone w drobną kosteczkę i smażymy 2 minuty (krewetki na pewno będą ok po takim czasie smażenia, ale co do kurczaka to po prostu należy go smażyć aż będzie miękki - co najmniej kilka minut). Dodajemy makaron. wbijamy jajka i smażymy mieszając do ścięcia. Dodajemy kiełki i szczypiorek. Wlewamy wcześniej przygotowaną zalewę. Jeszcze chwileczkę trzymamy na ogniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz