Jeśli chodzi o przepis na tę pożywną (i jakże sezonową!)zupkę to właściwie przeczytałam kilka różnych przepisów w internecie i zrobiłam swoją wersję tej zupki - a właściwie jej dwie wersje:). Także ilości składników podaję orientacyjnie. Robiłam tę zupkę pierwszy raz (w ogóle pierwszy raz użyłam dyni - jaki wstyd:p ale jakoś wcześniej tylko się zachwycałam jej wyglądem a nigdy nie odważyłam się kupić i cokolwiek z niej przyrządzić).
Zupa krem z pieczonej dyni
Składniki:
- dynia (około kilograma lub trochę więcej - do 1,5kg.)
- bulion drobiowy lub warzywny (lub drobiowo-warzywny:) - tradycyjnie radzę domowy (około 1,5 l. jednak jeśli będzie za gęste dodać więcej)
- cebulka czerwona
- czosnek
- trochę oliwy
- przyprawy: sól, pieprz, papryka w proszku słodka oraz odrobinę chili, ewentualnie wspaniała harissa która zastąpi paprykę
- opcjonalnie śmietana 30%
- opcjonalnie papryka słodka (kilka sztuk lub więcej)
- trochę oliwy z oliwek
Przygotowanie:
Dynię pokroić na kawałki, obrać ze skóry i zostawić sam miąższ bez pestek. Pestki odłożyć na później. Cebulę pokroić w plastry, czosnek obrać i pokroić na kawałki. Wszystko włożyć do piekarnika rozgrzanego do około 180 stopni, polać oliwą, można też od razu przyprawami i piec do miękkości (około 45 minut). Jeśli dodajecie też paprykę to trzeba ją obrać ze skórki, wyjąć nasiona i włożyć do piekarnika i upiec z dynią.Ja najpierw trzymałam warzywa bez przykrycia w piekarniku przez 20 minut a później sprawdziłam jak są miękkie i przyrumienione i przykryć folią aluminiową. Po jakichś 45 minutach były mięciutkie.
Wszystko wrzucić do garnka z domowym, aromatycznym bulionem (około 1,5 l.). Zmiksować blenderem na gładki krem. Jeśli jest za gęste dodać jeszcze bulionu. Przyprawić wedle uznania i chwilę pogotować na małym ogniu. Ja dodałam jeszcze ziele angielskie, około pół łyżki gałki muszkatałowej, słodką paprykę w proszku, trochę harissy, pietruszkę, kolorowy i ziołowy pieprz i sól i gotowałam jakieś 20 minut na małym ogniu aby zupa wchłonęła aromaty przypraw.
Zrobiłam dwie wersje:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz