Każdy kto mnie choć trochę zna wie, że mam awersję do kanapek:D. Oczywiście najchętniej szukam dla nich wszelkich alternatyw ale po woli się do nich przekonuję. Precz z nudnymi i obrzydliwymi kanapkami z żółtym serem i wędliną! Wkrótce zamieszczę zdjęcia moich pomysłów na ,,odczarowanie" znienawidzonych przeze mnie od zawsze klasycznych kanapek:).
Wystarczy pasta kanapkowa i świeże warzywa, ewentualnie też domowa wędlina aby to zmienić.
Hummus to znana wegetarianom, weganom i osobom lubiącym zdrową kuchnię, wspaniała pasta z ciecierzycy, czosnku i pasty tahini. Ciecierzyca jest niesamowicie wartościowym produktem. Zawiera mnóstwo białka, żelaza, potasu,
fosforu, błonnika i dużo witamin z grupy B. Ciecierzycę można kupić np. na rynku w dni targowe na ul. Żeromskiego (pan sprzedaje ją w cenie 10 zł/kg. Ma też mnóstwo różnych innych sypkich artykułów).
Składniki na klasyczny hummus:
- 300 g ciecierzycy
- ząbek lub dwa czosnku
- odrobina soku z cytryny
- około 4 łyżki oliwy z oliwek
- około pół łyżki oleju sezamowego
- pasta tahini (4 łyżki)
- szklanka wody
- sól, pieprz
Przygotowanie:
Ugotować ciecierzycę. Należy najpierw namoczyć ją przez noc w wodzie. Rano zmienić wodę i gotować ją około 1,5 godz. do miękkości. Kiedy przestygnie dodać do niej wszystkie składniki oprócz wody i zmiksować. Wodę dodawać stopniowo aby zachować odpowiednią konsystencję (t.j. pasty do kanapek:) i dalej miksować.
Pasta tahini to nic innego jak sezamowa pasta. 5 łyżek sezamu uprażyć przez chwilę na suchej patelni (sezam nie może się spalić bo pasta będzie gorzka!). Po wystygnięciu sezam zmiksować z 3 łyżkami oleju sezamowego. Kiedy robiłam hummus pierwszy raz zrobiłam też taką pastę. Jednak nie jestem aż taką fanką sezamu i ten składnik po prostu pomijam.
Do pasty można dodać takie przyprawy jakie lubimy. Ja np. dodałam czarnuszkę.
Ciecierzycy z puszki nie używałam ale na pewno ugotowana samodzielnie ma przewagę:).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz